coolness

coolness

Ok, witam *macha wesoło łapką, wychylając się znad zeszytu od informatyki*
Zwą mnie coolness, bądź jakąśtam, częściej coolness.
Naprawdę nazywam się Alicja. Niestety. Nie lubię tego imienia.
Lat mam 14, rocznikowo 15. Chodzę do II gimnazjum.
Kocham jeździć na nartach, a przede wszystkim czytać i pisać.
Zazwyczaj piszę fanficki, najczęściej związane z uniwersum "Harry'ego Pottera", ale co raz częściej zdarzają mi się też te dotyczące innych fandomów. Również często piszę swoje własne teksty.
Ogółem jest dyslektyczką, dysgraficzką i dysortograficzką, choć nikt z klasy mi nie wierzy (zaręczam, to jednak prawda).
Ciągle narzekam na swój niski wzrok (1,58).
Bywam na wszelakich forach najczęściej, jak to możliwe, ale niestety mam niezbyt wiele wolnego czasu. Szkoła (około 8-9 lekcji dziennie, etc zabiera zbyt dużo czasu ;/, a ja przecież mam też własne życie...). A jeszcze podzielić czas między wszystkie fora na których urzęduje... toż dopiero jest sztuka. EL, mirriel, Horum, QAF, pj, hgss, 221b a teraz także i to. Trochę tego jest (i tak nie wszystkie wymieniłam).
Jestem nieśmiała, przynajmniej tak twierdzę, niektórzy mają wątpliwości co do tego.
Irytujące dziecko, co do tego nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Podobno sarkastyczna i od czasu do czasu wredna... zgodzę się z tym ;>
Co jeszcze...? Tępie jednolinijkowce... Conajmniej trzy zdania to podstawa każdego postu.
A więc witam *ponownie macha łapką*

chichots

A witam serdecznie i obfitych postów życzę. ^^
A do jakich innych fandomów pisujesz?

coolness

Odpowiadając: "Sherlock Holmes" zdarza się, "Percy Jackson" nieczęsto, ale zdarzyło się, "Zmierzch" (*wymiotuje*) raz popełniłam taką zbrodnię, ale jeszcze nie skończyłam i nie ma praktycznie nic wspólnego ze Zmierzchem ;>, "House M.D", "QAF" (ale tu to dopiero zaczęłam coś skrobać)... etc, etc. Różnie to bywa.

Rachel

Witaj! Ach jesteś jak miód na moje skołatane nerwy Very Happy

.
Pisz jak najwięcej i najczęściej, oby nasze forum wróciło do starej formy. Niech moc będzie z tobą!

(No dobra trochę mnie poniosło xD)

chichots

Zmierzch, hahaha, moją zbrodnią było przeczytanie i posiadanie aż trzech części. Co najgorsze, kiedyś mi się podobały (chociaż jednocześnie irytowały niezmiernie)... XP

I offtopicowo, Rach, z tą Mocą to mi się wpasowałaś przepięknie(!), bo ja teraz mam ogromną jazdę na Star Wars. XD

coolness

Miód na skołowane nerwy...? A to z jakiej okazji...?
Gwiezdne Wojny, się oglądało...? ;>

(A tak żeby nie było offtopu...
Właśnie zostałam uświadomiona, że jestem nienormalna... Ah, ta moja kochana rodzinka...)

A ja nie posiadam Zmierzchu, zostałam zmuszona do jego przeczytania! (tragicznie beznadziejna książka)